
Wszystko jest już jasne. Jagiellonia poznała swojego rywala w 2. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Będzie nim mistrz Litwy – FK Poniewież!
Tego rozwiązania się chyba nikt nie spodziewał. Nawet prezes Wojciech Pertkiewicz w jednym z wywiadów zasugerował, że w klubie szykowano się pod dwumecz z HJK Helsinki, a wynik pierwszego meczu na Litwie totalnie wszystkich zaskoczył. FK Poniewież wywalczył pokaźną przewagę na własnym stadionie i do stolicy Finlandii pojechał jej bronić.
Finowie nie mieli nic do stracenia. Wymienili pół wyjściowej 11, zarejestrowali do gry Kaia Meriluoto znanego z występów w Stali Mielec. Po prostu zagrali va banque, aby wstrząsnąć zespołem, wyciągnąć z szafy wszystkie pochowane triki. Nie udało się. Nadzieje początkowo rozpalił Lee Erwin, który po dośrodkowaniu Hostikki dał prowadzenie gospodarzom. Na trybunach widać było wiarę w odwrócenie niekorzystnego wyniku, ale została ona brutalnie zweryfikowana kilka minut później, kiedy Ernestas Veliulis wyrównał stan meczu. Ostatecznie zakończył się wynikiem 1:1 (w dwumeczu 4:1 dla FK Poniewież) i to Litwini będą rywalami Mistrzów Polski.
Pierwszy mecz zostanie rozegrany 23. lipca na Litwie, a rewanż odbędzie się 31. lipca na stadionie w Białymstoku.
Stowarzyszenie Kibiców nawiązało już kontakty ze stroną litewską w celu otrzymania zwiększonej puli biletów. Docelowo mowa nawet o liczbie 2000 kibiców Jagi na stadionie w Poniewieżu. Więcej detali znajdziecie na stronach poświęconych Stowarzyszeniu Kibiców „Dzieci Białegostoku”.