
Pierwszy europejski mecz tego sezonu za nami. Emocji nie brakowało zarówno na murawie jak trybunach. Dla nas najważniejsze było pokonanie serbskiego klubu i tak też się stało. Jak to wypada w ocenach?
Sławomir Abramowicz – 6
Norbert Wojtuszek – 7,5
Bernardo Vital – 5,5
Yuki Kobayashi – 5
Cezary Polak – 4,5
Taras Romanczuk – 7
Leon Flach – 5,5
Jesus Imaz – 7
Alex Pozo – 5,5
Oskar Pietuszewski – 6
Dimitris Rallis – 8 [Zawodnik meczu]
Formacja defensywna tego dnia nie była dysponowana idealnie, ale na pewno jej najjaśniejszym punktem był (jak zwykle w ostatnich miesiącach) Norbert Wojtuszek. Owszem, zaliczył kilka błędów, ale było ich naprawdę niewiele. Norbert notował odbiory, wyprowadzał piłkę i nawet kreował. To on posłał idealne dośrodkowanie na głowę Rallisa oraz odegrał dużą rolę w akcji na 2:1. Kolejnymi zawodnikami, którzy spełnili swoje zadanie są kapitanowie. Taras jak zwykle nie odpuścił środka pola, a Jesus Imaz mimo iż wielokrotnie chował się na radarach, to skończył mecz z 2 asystami. Wie kiedy się pojawić na scenie. Największy plus otrzymał strzelec swojej debiutanckiej bramki dla Jagiellonii – Dimitris Rallis. Szkoda, że nie było dubletu, ale należy podkreślić również fantastyczną grę w utrzymaniu futbolówki i nabieranie rywala na faule.
Z ławki:
Alex Cantero – 4
Afimico Pululu – 8
Dawid Drachal – 7,5
Dusan Stojinović – 6
Miki Villar – 4,5
Sekcję zmienników można podzielić na 2 obozy – piłkarze którzy obniżyli poziom na swoich pozycjach oraz ci którzy podnieśli go. Niestety, ale skrzydłowi z ławki tego dnia jakości nie wnieśli, a szkoda, bo ten mecz w dużym stopniu bazował na tym kto lepiej rozłoży siły i wydawałoby się że dynamiczni Hiszpanie powinni skorzystać ze zmęczenia rywala. Na drugim biegunie są Dawid Drachal i Afimico Pululu, których wejście dodało jakości. Pululu zastąpił wykończonego Rallisa i „odbudował” dynamikę ataku, a Drachal wykonał tytaniczną robotę w środku pola, gdzie był wielokrotnie faulowany. Jeden z tych fauli skończył się wyrzuceniem z boiska i być może właśnie ten ubytek drużyny Noviego Pazaru sprawił, że mogliśmy swobodnie zagrać wielopodaniową akcję zakończoną golem Afimico.