24 strzały i 2.84 expected goals to za mało na zdobycie dwóch bramek. Jagiellonia podzieliła się punktami z Górnikiem Zabrze.
Górnik przyjechał do stolicy Podlasia wyraźnie osłabiony w strefie obronnej, a trener Piotr Gierczak postanowił wykorzystać to do większego testowania kadry. W efekcie Jagiellonia od pierwszych minut zaczęła mocno naciskać i dwukrotnie obiła obramowanie bramki Majchrowicza. Najpierw w poprzeczkę huknął Skrzypczak, a następnie po fantastycznej akcji Pietuszewskiego Imaz trafił w słupek. Przewaga gospodarzy została udokumentowana w 20 minucie, gdy Oskar Pietuszewski przeprowadził rajd schodząc z lewego skrzydła na prawą nogę i po minięciu Kmeta mocnym strzałem w dalszy róg nie dał szans Majchrowiczowi. Był to pierwszy gol 16-latka na poziomie Ekstraklasy.
Niestety po fantastycznym starcie powtórzyły się koszmary z poprzednich spotkań. Najpierw żółtą kartkę dostał Joao Moutinho, co eliminuje go z meczu z Rakowem, a następnie Górnik swoim pierwszym strzałem od razu trafił do siatki i kolejny raz było to efektem źle wybronionego stałego fragmentu gry.
Druga połowa to kontynuacja scenariusza. Jagiellonia próbująca szczęścia, Górnik czekający na kontry. Z biegiem czasu nasi zawodnicy odkrywali więcej przestrzeni, więc goście miewali lepsze okazje, aby wypuścić Ismaheela w samotny rajd. Po raz kolejny paliwo w baku skończyło się w okolicach 70 minuty i zamiast płynnej gry oglądaliśmy dużo długich piłek, które sprzyjały dobrze ustawionej defensywie Zabrzan. Piłkę meczową mieli właśnie oni za sprawą Lukoszka, który wykorzystał katastrofalny kiks powracającego Diegueza i ruszył sam na sam z Abramowiczem, ale Sławek potwierdził dlaczego interesują się nim topowe ligi europejskie. Remisem kończy się ta potyczka. Po pierwszej połowie sprawa powinna być zamknięta, ale kolejny raz nieskuteczność psuje plany Jagiellonii. Jednocześnie sprawa europejskich pucharów zależy teraz od Pogoni Szczecin.
Jagiellonia Białystok 1:1 (1:1) Górnik Zabrze
20’ Pietuszewski – 34’ Szcześniak
Jagiellonia: Abramowicz – Wojtuszek (85’ Dieguez), Skrzypczak, Stojinović, Moutinho – Romanczuk, Kubicki – Pietuszewski (85’ Mazurek), Imaz (70’ Hansen), Villar (70’ Semedo) – Diaby-Fadiga (57’ Pululu)
Górnik: Majchrowicz – Kmet, Prebsl, Szcześniak, Josema – Ismaheel, Liseth, Hellebrand, Furukawa – Podolski, Buksa
Żółte kartki: Moutinho – Prebsl, Liseth
Sędzia: Jarosław Przybył