Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Jagiellonia pokonana w Kielcach.

fot. Michał Mieczkowski / @wystarczymisza

Jagiellonia Białystok przegrała w Kielcach 1:3 i straciła kolejne 3 punkty przewagi nad konkurentami w walce o europejskie puchary.

Mistrzowie Polski wybrali się do Kielc w okrojonym składzie. Za kartki pauzował Diaby-Fadiga, a z powodu urazów tuż przed meczem z kadry wypadli Enzo Ebosse i Leon Flach. Małym pocieszeniem był powrót Adriana Diegueza, który pierwszy raz w tym roku znalazł się w protokole meczowym, ale niewątpliwie brakowało kilku opcji, które mogłyby dać trenerowi większe pole manewru w składaniu wyjściowej XI.

Największym problemem Jagiellonii w ostatnich tygodniach jest skuteczność. Remis z Piastem, porażka z Zagłębiem czy remis z Betisem to łącznie kilka zmarnowanych sytuacji stuprocentowych. Kolejną do kolekcji dołożył Jarosław Kubicki, który w 7 minucie w sytuacji sam na sam nie trafił w światło bramki Rafała Mamli. Kolejną dogodną szaną było dośrodkowanie Joao Moutinho do Tarasa Romanczuka. Kapitan strzałem głową obił poprzeczkę. Ostatecznie wynik otworzyliśmy po bramce Afimco Pululu, który wykorzystał rzut karny. Angolczyk trafił do ligowej bramki po raz pierwszy od lutowego pojedynku ze Stalą Mielec. Korona długo czekała na swoją szansę, ale doczekała się rzutem na taśmę razem z syreną końcową pierwszej połowy. Jednakże gol został zdobyty przy ogromnych kontrowersjach, gdyż Szykawka najpierw uderzył Wojtuszka, a następnie kiedy on leżał w polu karnym piłkarz Korony strzelił gola.

Tak jak mocno skończyli pierwszą połowę tak mocno rozpoczęli drugą piłkarze Jacka Zielińskiego. 3 minuty po wyjściu z szatni Resta wykorzystał dośrodkowanie Błanika i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Marazm gości pogłębił się kiedy fantastyczny rajd przeprowadził Mariusz Fornalczyk, a wykończył go kapitalnym strzałem życia. Na tym można zakończyć relację z Kielc. Gol na 3:1 nas zgasił, a Korona zgodnie z założeniami nie zostawiała nam miejsca do gry. Sytuacja w tabeli robi się coraz trudniejsza. Po meczu z Legią wydawało się, że miejsce na podium jest zabezpieczone, a po dwóch kolejnych meczach sprawa jest daleka od idealnej.

Korona Kielce 3:1 (1:1) Jagiellonia Białystok
45’ Szykawka, 48’ Resta, 60’ Fornalczyk – 24’ Pululu (k)

Korona: Mamla – Trojak, Resta, Sotiriou – Długosz, Nono, Remacle, Matuszewski – Fornalczyk, Błanik, Szykawka

Jagiellonia: Abramowicz – Wojtuszek, Skrzypczak, Stojinović, Moutinho – Romanczuk (c), Kubicki (45’ Silva) – Hansen (61’ Pietuszewski), Imaz, Churlinov (80’ Villar) – Pululu (80’ Semedo)

Żółte kartki: Matuszewski, Długosz, Trojak – Pululu, Moutinho, Romanczuk

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski

About The Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *