Białostocki kopciuszek jedzie do Sewilli. Zapowiedź meczu z Realem Betis.
09-04-2025
fot. Kamil Świrydowicz/Jagiellonia.pl
Naładowany po brzegi stadion w Sewilli, blisko 60 000 osób na meczu, w którym udział bierze Jagiellonia Białystok. Takie realia czekają nas w czwartkowy wieczór, kiedy to o godzinie 21:00 Real Betis podejmie Mistrzów Polski. Cały czas myśląc o tym spotkaniu wydaje nam się to surrealistyczne do jakiego momentu doszedł zespół prowadzony przez Adriana Siemieńca. To czego dokonał Adrian Siemieniec jest godne wielokrotnego podkreślenia i korzystamy z tej okazji po raz kolejny jak dumni jesteśmy z tego do jakiego momentu doszedł klub Jagiellonia Białystok właśnie z Adrianem Siemieńcem za sterami.
Zapytacie się pewnie – czy jest taktyka, która wyrówna szanse? Naszym zdaniem takiej taktyki nie ma. Wszystko rozegra się w głowach piłkarzy Jagiellonii, bo w tym momencie jeżeli chodzi o taktykę, o uprzykrzanie życia rywalowi, siły są bardzo ograniczone. Możliwości trenera ograniczają się do podstawowych instrukcji. Zawodnik ma walczyć, trzymać dyscyplinę, ale najważniejsze aby w tym meczu pracowała jego głowa. Aby każdy pojedynek o piłkę, każdy atak czy każda obrona były wykonane z pełnym zaangażowaniem. Żeby piłkarz grając na tym stadionie wkładał w grę pełnię możliwości. Grał z sercem, z odwagą, z miłością do piłki nożnej, z umiejętnością cierpienia na murawie. Nie liczymy że zdominujemy Betis. Nie liczymy że w tym spotkaniu będziemy przeważać w posiadaniu piłki czy też w statystyce strzałów. Naszym celem jest wyjść i zagrać mecz, po którym można zejść do szatni ze świadomością wykonania zadania w stu procentach, a może nawet wykrzesało się jakieś rezerwy które były gdzieś głęboko ukryte
Ważne aby w ten mecz wejść dobrze. Liczy się pierwsze 15, 20 czy 30 minut, aby te „checkpointy” zdobywać, przesuwać wyrok jak najdłużej, a najlepiej się przed nim wybronić. A może uda się zaskoczyć piłkarzy z Andaluzji? Kto to wie… Piłka nożna widziała nie takie sensacje, zatem nie pozostaje nam nic innego jak wierzyć, że ten mecz być może będzie tym jednym z miliona, w którym kopciuszek ogra murowanego faworyta.
Betis standardowo podejdzie do tego meczu w swojej taktyce 4-2-3-1. Mają nawet bardzo podobne schematy obronne, gdy Isco niczym Jesus Imaz dołącza do swojego kolegi z ataku. W meczu z FC Barceloną Manuel Pellegrini dokonał kilku zmian zatem na Jagę gospodarze będą w pełni zmobilizowani. Zero taryf ulgowych – dla nich ćwierćfinał europejskich pucharów jest dziś meczem absolutnie najważniejszym.
Przewidywany skład Betisu: Vieites – Ruibal (Sabaly), Llorente, Natan (Bartra), Rodriguez – Altimira (Fornals/Lo Celso), Cardoso – Rodriguez, Isco, Antony – Bakambu
Jakim składem wybiegną goście? Na pewno będzie to najsilniejszy skład w danym dniu. Wszystko zależy od detali, kondycji, regeneracji. Najwięcej pytań jak zwykle będzie krążyć wokół selekcji skrzydłowych. Czy postawimy na Churlinova który dysponuje największymi atutami w ofensywie? Czy może jednak zdecydujemy się na nieco chłodniejszy charakter Hansena, który ma mniejszy bagaż minut w nogach? Na prawej stronie spodziewamy się Mikiego Villara, który powinien podobnie jak w Brugii dawać opcje w kontrach oraz wspierać Norberta Wojtuszka w defensywie.
Przewidywany skład Jagi: Abramowicz – Wojtuszek, Skrzypczak, Ebosse, Moutinho – Romanczuk, Flach – Villar, Imaz, Churlinov – Pululu