Dwumecz o przepustkę do świata wielkiej piłki.

fot. Michał Mieczkowski / @wystarczymisza

Marzeniem każdego piłkarza jest gra na wielkich stadionach, przy wielkiej publice w wielkich rozgrywkach. Choć dla wielu Liga Konferencji to puchar trzeciej kategorii, to dla nas jest to pierwszy w historii turniej europejski w którym zainstnieliśmy, więc nie mamy na co wybrzydzać. Przed nami 1/8 finału i mecz z Cercle Brugge, który może otworzyć drzwi do piłki z najwyższego poziomu europejskiego.

Zacznijmy od formalności – w 1/8 finału zagramy z 8 drużyną fazy ligowej Ligi Konferencji – Cercle Brugge. Belgowie byli naszymi bezpośrednimi rywalami o miejsce w top 8 i to właśnie na stadion w Brugii spoglądaliśmy najczęściej przy okazji Multiligi w ostatniej kolejce fazy ligowej. Los ostatecznie przydzielił nam tego przeciwnika właśnie w rundzie, która była nagrodą za ósemkę, więc ostatecznie wszystko zakończyło się sprawiedliwie i staniemy do walki o ćwierćfinał, gdzie potencjalnie możemy zagrać w Sewilli na słynnym Estadio Benito Villamarin mogącym pomieścić ponad 60 tysięcy widzów.

Mecze z Serbami z Backiej Topoli były tylko małą rozgrzewką, którą zaliczyliśmy. Teraz przychodzi pora na prawdziwe wyzwanie, gdyż to Belgowie stoją na pozycji faworyta. Mają lepszych piłkarzy, większy budżet, większy potencjał sprzedażowy, grają w lepszej lidze. Ich pozycja w tabeli nieco zakłamuje rzeczywistość, gdyż faktycznie ich potencjał jest na pewno większy niż walka o utrzymanie. Być może dopadł ich pocałunek śmierci i nie dali rady połączyć gry w pucharach z ligą, ale faktycznie forma europejska była na lepszym poziomie. Oczywiście doszło do zmian kadrowych względem rozgrywek jesiennych, gdyż klub opuścił zdecydowanie najlepszy strzelec Kevin Denkey, ale w Brugii nie mogą narzekać na brak zaplecza, gdyż o miejsce w formacji ofensywnej walczy 5 zawodników, z których zapewne każdy mógłby śmiało przyjść do Jagiellonii i mieć argumenty aby grać w podstawowej XI nawet kosztem Pululu.

Skupmy się jednak na sobie. Jak zostanie zestawiona XI na mecz w Białymstoku? Ostatnie dni przyniosły trenerowi Siemieńcowi niemałe problemy z selekcją, a to wszystko za sprawą chorób w zespole Mistrzów Polski. Pauzowali Hansen i Moutinho, a inni miewali momenty słabości w drugich połowach z Legią czy Gieksą. Na pewno nie można pozostawiać pola przypadkowi, więc należy wyjść składem, który będzie gotowy na 100% zaangażowania przynajmniej do 60-70 minuty. Wówczas można dokonać zmian, ale musimy mieć pewność że od pierwszego gwizdka każdy z zawodników będzie iść na maksa na każdą piłkę bez kalkulacji czy da radę czy nie. Kalkulator należy zostawić w szatni, a na boisku myśleć tylko o tym, żeby zabrać piłkę Belgom i stworzyć akcję bramkową. Optymalnym zestawieniem skrzydeł byłaby para Churlinov-Hansen, ale jeśli Hansi był zmuszony do leżenia w łóżku, to nie można wykluczyć, że jego ciało jest osłabione, więc naturalnym byłoby ograniczenie się do wpuszczenia go z ławki.

image

Czego się spodziewać po drużynie Ferdinanda Feldhofera? Według Power Rankingu Opta Cercle prezentuje poziom zbliżony do Molde, zdecydowanie lepszy od Baćkiej Topoli, ale jednocześnie niższy niż Jaga czy Legia. Nie ma jednak sensu przywiązywać się do takich algorytmów. Mogą one sugerować nam potencjał klubów, ale w żadnym stopniu nie oddają realnych możliwości w dniu meczowym. Belgowie grają systemem z trójką obrońców, która jest bardzo mocno zgrana. Trener od swojego przyjścia mocno naciska na organizację defensywy i sprawia to, że tylko raz Cercle straciło więcej niż 1 gola (w meczu z Genk 2-1), a poza tym zdarzają się czyste konta oraz maksymalnie jeden gol w plecy. Nie sprawia to jednak, że znaleziono sposób na ofensywę. Po odejściu Denkeya brakuje lidera tej formacji i z kolei Cercle tylko w jednym meczu strzeliło więcej niż raz (z Olimpiją 4-1). Naszym zdaniem goście przyjadą zagrać zwartą formacją z chęcią wyprowadzania szybkich akcji, aby losy dwumeczu przenieść do rewanżu w Belgii.

Nasz typ na skład Jagi: Abramowicz – Wojtuszek, Skrzypczak, Ebosse, Moutinho – Romanczuk, Kubicki (Flach) – Churlinov, Imaz, Pietuszewski – Pululu

Przewidywany skład Cercle: Delanghe – Perrin, Ravych, Diakite (Utkus) – Magnee (Erick), Van der Bruggen, Francis, Nazinho – Agyekum (Bruninho), Somers, Minda (Brunner)

About The Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *