Gra o przyszłość. Dlaczego TOP 8 Ligi Konferencji jest dla Jagi tak ważne?

Nie będzie to zbyt kontrowersyjna teza, ale 2024 rok był zdecydowanie najlepszym w 104-letniej historii Jagiellonii. Pierwsze, historyczne mistrzostwo, pierwszy awans do fazy zasadniczej europejskich pucharów, sensacyjne zwycięstwo na Parken, zaznaczenie swojej obecności na europejskim podwórku, świetne łączenie gry na trzech frontach – to tylko najistotniejsze sukcesy naszego zespołu w kończącym się roku. Zanim jednak nasi piłkarze udadzą się na w pełni zasłużone urlopy po bardzo intensywnej rundzie jesiennej, zostały im do rozegrania jeszcze dwa spotkania w ramach Ligi Konferencji – wyjazdowy mecz z Mladą Boleslav i domowa potyczka z Olimpiją Ljubljana. Mogłoby się wydawać, że starcia te nie będą miały aż takiego znaczenia, bowiem nasi piłkarze świetnymi występami w pierwszych czterech kolejkach zapewnili już sobie awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia, i do zrealizowania został jeszcze jeden cel – załapanie się do czołowej ósemki fazy ligowej Ligi Konferencji – i z punktu widzenia dalszego rozwoju naszego klubu, są co najmniej cztery powody, dla których realizacja tego celu ma istotne znaczenie.
FINANSE
Zanim przejdziemy do wyjaśnienia jakie pieniądze są jeszcze do podniesienia za awans do TOP 8 Ligi Konferencji, omówmy pokrótce, ile (i z jakiego tytułu) Jadze dotychczas udało się już ugrać w tym sezonie w Europie. A więc, po kolei:
525.000 euro – za grę w trzech rundach eliminacji do europejskich pucharów,
3.170.000 euro – za awans do fazy ligowej Ligi Konferencji
1.333.000 euro – za wyniki w fazie ligowej Ligi Konferencji (3x 400.000 euro za zwycięstwa, 1x 133.000 euro za remis)
1.530.000 euro – za tzw. „value pillar” – czyli coś na kształt gratyfikacji wypłacanej przez UEFA tytułem praw marketingowych.
Oznacza to, że na chwilę obecną Jagiellonia zarobiła łącznie 6.555.000 euro – czyli po przeliczeniu przy obecnym kursie około 28.000.000 zł. Żeby lepiej zobrazować, jakie to są pieniądze, budżet Jagi na obecny sezon (zgodnie z wypowiedziami prezesa Pertkiewicza) to około 45.000.000 zł – a pamiętajmy, że w naszym przypadku pieniądze z Europy stanowią nadwyżkę, i nie są wliczane do budżetu. No dobra, ale jakie kwoty są jeszcze do podniesienia z Ligi Konferencji jeszcze w tym roku?
Po pierwsze, jak nietrudno się domyślić, skoro zostały nam dwa mecze w fazie ligowej i za zwycięstwo w każdym z nich jest 400.000 euro, to z tego tytułu może wpaść do klasy klubowej kolejne 800.000 euro. Po drugie – i tutaj przechodzimy już do benefitów z tytułu załapania się do czołowej ósemki fazy ligowej – za zajęcie miejsc 1-8 w LK, UEFA wypłaca bonus w kwocie kolejnych 400.000 euro. Po trzecie, skoro taka pozycja po fazie ligowej daje bezpośredni awans do 1/8 LK, to trzeba też wliczyć premię za to osiągnięcie, która wynosi 800.000 euro. Po czwarte – jakby tego było – przewidziana jest premia za zajęcie określonego miejsca w fazie ligowej Ligi Konferencji, wyższa o 28.000 euro, im lepszą pozycję się zajęło. Działa to w ten sposób, że za 36. miejsce jest właśnie 28.000 euro, za 35. miejsce – 56.000 euro, 34. miejsce – 84.000 euro itd. Nas oczywiście interesują czołowe lokaty, więc za 1. miejsce jest to kwota 1.008.000 euro – a za 8. miejsce (czyli ostatnie, które nas interesuje) – kwota 812.000 euro.
Z powyższych wyliczeń wynika więc, że w przypadku zdjęcia miejsca w TOP 8 (i to nie wliczając potencjalnych premii za wyniki w meczach z Mladą i Olimpiją) do podniesienia jest kwota w granicach 2.000.000 – 2.200.000 euro. Dla porównania, jeżeli jednak skończymy fazę ligową poza czołową ósemką (w zależności od zajętego miejsca) do klasy klubowej wpadnie kwota o około 1.000.000 euro (a w skrajnym przypadku nawet 1.500.000 euro) mniejsza. Truizmem będzie więc stwierdzenie, że jest o co grać.
RANKING KRAJOWY
Drugim tematem wartym poruszenia, jest ranking krajowy UEFA, czyli coś o czym jest dosyć głośno w mediach. Wynika to z tego, że na ranking ten składają się wyniki wszystkich polskich klubów w Europie z ostatnich pięciu lat, a korzystać z tego będziemy nie tylko my, ale w zasadzie cała Ekstraklasa (a raczej kluby, które zakwalifikują się do europejskich pucharów). Bez wchodzenia w szczegóły, sytuacja wygląda następująco – z uwagi na dobre wyniki polskich zespołów w pucharach w ostatnich latach, jak również świetne Jagi i Legii w tym sezonie, mamy bardzo realną szansę na wskoczenie (jako polska liga) na 15. miejsce w rankingu krajowym UEFA. Zgodnie z wyliczeniami, szanse na to są w okolicach 80%. Jako ciekawostkę można tylko dodać, że przed startem rozgrywek, według wyliczeń szanse te szacowano na…. 1%. To tylko pokazuje, jak rewelacyjne i niespodziewane przez nikogo wyniki udało się (m.in.) nam wykręcić w obecnym sezonie.
Walka o TOP15: pic.twitter.com/B2IjdOjdRl
— Piotr Klimek (@pklimek99) November 29, 2024
Dlaczego 15 miejsce jest aż tak ważne? Pewnie o tym słyszeliście, ale jeżeli nie, to w przypadku zrealizowania tego celu, Ekstraklasa będzie mogła wystawić nie jeden, a dwa zespoły w eliminacjach Ligi Mistrzów – inaczej rzecz ujmując, drużyna która zdobędzie wicemistrzostwo również będzie mogła powalczyć o prawo występu w tych elitarnych rozgrywkach. Dodatkowo, co również jest istotne, 4. drużyna w lidze będzie miała prawo gry w eliminacjach do Ligi Konferencji – co wraz ze zdobywcą Puchar Polski pozwoli Polsce wystawić łącznie aż 5 zespołów w eliminacjach do europejskich pucharów.
Biorąc więc pod uwagę, że punkty do rankingu zdobywa się za zwycięstwa w pojedynczych meczach, (za każde zwycięstwo dodaje się 0.500 pkt do rankingu krajowego, za remis jest 0.250, za wyniki w eliminacjach punkty te dzieli się na pół) jako Jagiellonia dołożyliśmy w tym sezonie do tego dorobku łącznie 2.250 punktu (2x 0.250 za wygrane z Poniewieżem, 3x 0.500 za zwycięstwa z Kopenhagą, Petrocubem i Molde i 1x 0.250 za remis z Celje). Tym samym wiec, skoro zostały nam jeszcze dwa mecze, do podniesienia jest kolejne 1.000 punktu, co będzie miało bardzo istotne znaczenie w kontekście wskoczenia na tą wymarzoną, 15. pozycję w rankingu klubowym UEFA.
📈 Top 15 Race – Predicted number of clubs in the European knockouts:
🇦🇹 Austria – 1/5
(❌ Sturm Graz, ❌ Salzburg, ❌ LASK)🇳🇴 Norway – 2/4
(✅ no eliminations)🇬🇷 Greece – 2/4
(❌ PAOK)🏴 Scotland – 3/5
(✅ no eliminations)🇨🇭 Switzerland – 1/5
(❌ Young Boys, ❌ St.… pic.twitter.com/a4DjSLZhMs— Football Rankings (@FootRankings) November 30, 2024
Wypada też wspomnieć jeszcze o dwóch kwestiach. Po pierwsze, punkty zdobywa się nie tylko za wyniki w pojedynczych spotkaniach, ale też przewidziana jest premia za zajęcie odpowiednio wysokiego miejsca w fazie ligowej LK (premia ta za miejsce w TOP 8 – w przypadku drużyn z Polski – waha się w granicach od 1.000 do 0.500 punktu) – warto więc walczyć o jak największe miejsce w tabeli. Po drugie, wcale nie jest wykluczonym, że przy kontynuacji tak dobrych wyników (i paru wpadkach klubów z lig, z którymi konkurujemy) uda się osiągnąć wyższe miejsce niż 15, a to będzie oznaczało jeszcze większe profity. Przykładowo, 14. miejsce oznacza start mistrza kraju od ostatniej rundy eliminacji Ligi Mistrzów – co w praktyce daje gwarancję gry przynajmniej w Lidze Europy. Działa na wyobraźnię, prawda?
RANKING KLUBOWY
O ile – tak jak wspomniałem – w mediach dosyć często i gęsto trąbi się o rankingu krajowym, to jest jeszcze drugi ranking, który z punktu widzenia Jagi jest równie ważny (o ile nie ważniejszy). Chodzi bowiem o ranking klubowy, czyli ranking do którego punkty każdy klub grający w Europie wypracowuje na swoje własne konto. Ranking ten ma znaczenie przy rozstawieniach w eliminacjach europejskich pucharów, jak również podziałach na koszyki w fazach ligowych – choć obecnie to właśnie eliminacje są dla nas najbardziej istotne. Dlaczego? Cóż, nie zawsze uda się nam zdobyć mistrzostwo (w którym to przypadku ścieżka do pucharów jest o wiele łatwiejsza, niż w przypadku „niemistrzów”), a wysoki ranking klubowy drastycznie zwiększa szanse, że eliminacje do europejskich pucharów zakończą się sukcesem. Oczywiście zawsze można mieć niefarta i trafić na kogoś mocnego z niskim współczynnikiem (tak jak mająca wysoki współczynnik Legia w tym sezonie z Broendy), ale jednak w przeważającej większości przypadków wychodzi to na plus (ta sama Legia w II rundzie eliminacji grała z walijskim amatorami, a w IV rundzie – z kosowską Dritą). Jak działa gromadzenie punktów w praktyce, i jaki powinien być cel dla Jagi na ten sezon? Już tłumaczę.
W przypadku rankingu klubowego (tak jak i krajowego) liczą się wyniki za ostatnie 5 lat w europejskich pucharach – czyli na początku tego sezonu nasz ranking to było okrągłe 0. Jeżeli chodzi o punkty do tegoż rankingu, to za zwycięstwa dostaje się 2 punkty, a za remis 1 punkt – przy czy ważnym jest, że w przypadku rankingu klubowego nie wliczają się wyniki w ramach eliminacji (więc nie liczymy naszych zwycięstw z Poniewieżem). Dodatkowo, za zajęcie odpowiednio wysokiego miejsca w tabeli fazy ligowej, przyznawana jest premia punktowa (4 punkty za zajęcie 1. miejsca, i o 0.25 punktów mniej za każde miejsce niżej – więc za 8. miejsce, czyli ostatnie które nas interesuje dostaje się 2.25 punktów). Jakby tego było mało, UEFA przewiduje dodatkową premię (0,5 punktu), za awans do każdej kolejnej fazy pucharowej Ligi Konferencji (z wyłączeniem 1/16). A w ile punktów powinno być celem Jagiellonii?
Liga Konferencji:
Najistotniejszy chyba próg w ostatniej czwartej rundzie eliminacyjnej – na ten moment wygląda że będzie on w okolicach 15 punktów i Jagiellonia prawdopodobnie go przeskoczy, tzn będzie rozstawiona we wszystkich rundach eliminacyjnych. Ma na ten moment 6 punktów,… pic.twitter.com/6sAfq5mual— Piotr Klimek (@pklimek99) November 15, 2024
Jak wynika z powyższego, kluczowym z naszego punktu widzenia jest, aby uzyskać liczbę punktów, gwarantujących rozstawienie w ostatniej IV rundzie eliminacji do Ligi Konferencji, która to liczba oscyluje w okolicach 15 punktów. Na chwilę obecną udało już nam się zebrać 7 punktów (6 za trzy zwycięstwa, 1 za remis z Celje), a do podniesienia za mecze z Mladą i Olimpiją są kolejne 4 oczka. W przypadku takich korzystnych wyników, wysoce prawdopodobnym jest, że zajmiemy nie niższe niż 3 miejsce w tabeli LK – co da nam kolejne 3.5 punktu + 0.5 punktu za awans do 1/8 Ligi Konferencji – i w ten sposób, jeszcze przed fazą pucharową jesteśmy w stanie osiągnąć oczekiwany próg 15 punktów (7+4+3.5+0.5=15). Oczywiście, nie jest wykluczonym, że uda nam się ugrać jakieś punkty w fazie pucharowej, ale lepiej byłoby załatwić tą sprawę jak najszybciej.
Trzeba też zaznaczyć, że zebranie takiego dorobku punktowego w jednym sezonie jest istotne z jeszcze jednego względu. Wcale nie jest powiedziane, że co roku uda nam się zakwalifikować do europejskich pucharów, a biorąc pod uwagę, że – tak jak wspomniałem – ranking klubowy obowiązuje przez 5 lat, nawet w przypadku wpadki w tym, czy kolejnym sezonie, cały czas mamy zapewnione rozstawienie w eliminacjach do Ligi Konferencji i gwarancję, że droga do europejskich pucharów będzie dla nas o wiele łatwiejsza.
TERMINARZ
No i na koniec ostatnia kwestia (choć nie mniej istotna niż pozostałe) – wskoczenie do TOP 8 daje nam bezpośredni awans do 1/8, dzięki czemu nie musimy grać dodatkowego dwumeczu w 1/16 Ligi Konferencji. Dlaczego to takie ważne? Terminy spotkań w ramach tej fazy (czyli 1/16) wypadają na 13 i 20 lutego. Dodając do tego, że 1/4 Pucharu Polski zaplanowana została na 27 lutego, a spotkania 1/8 Ligi Konferencji to 6 i 13 marca, oznaczałoby to (oczywiście w przypadku przejścia 1/16) konieczność grania co 3-4 dni przez okres pięciu tygodni. Co prawda kończąca się runda jesienna pokazała, że łączenie gry na kilku frontach wychodziło nam całkiem nieźle, natomiast zarówno sztab, jak i piłkarze na pewno nie pogardziliby kilkoma normalnymi mikrocyklami w lutym, co pozwoliłoby spokojnie przygotować się do ważniejszych spotkań.
***
Jak widać, stawka najbliższych dwóch spotkań jest o wiele wyższa niż mogłoby się wydawać. Dodatkowo uważam, że bardzo ważnym jest, aby sprawę zajęcia miejsca w czołowej ósemce załatwić już w najbliższym meczu w Bolesławiu – tym samym oszczędzilibyśmy sobie zbędnych nerwów przed ostatnim spotkaniem z Olimpiją, która wydaje się mocną drużyna i na pewno będzie zdeterminowana, aby ugrać z nami jak najlepszy wynik. Czy uda nam się przebić kolejny w tym roku szklany sufit i osiągnąć coś, na co przed startem rozgrywek nie liczyli nawet najbardziej niepoprawni optymiści? Przekonamy się w najbliższych dniach.
Bardzo ciekawa i jakościowa analiza