Porażka za porażką. Tak grali nasi rywale w 1. kolejce Ligi Konferencji.
04-10-2024
Euforia związana z wygraną na Parken będzie się nieść jeszcze bardzo długo. 3 punkty dały nam ogromny komfort w tabeli Ligi Konferencji. Statystycy bardzo wysoko wyceniają nasze szanse na awans do 1/16 finału, a jak zagrali nasi kolejni przeciwnicy? W większości nie będą dobrze wspominać swoich spotkań.
Petrocub – Pafos 1:4 (26′ Lungu – karny – 33′ 52′ Correia, 37′ Jaja, 82′ Name)
Nasi najbliżsi przeciwnicy zaczęli od gola z rzutu karnego, ale to były dobre złego początki. Bardzo mocno odstawali poziomem od cypryjskiego klubu i w pełni zasłużenie wysoko przegrali. To właśnie z Petrocubem zagramy u siebie w 2. kolejce Ligi Konferencji.
Vitoria Guimaraes – Celje 3:1 (7′ Samu, 36′ Gustavo, 62′ Silva – 90+1′ Matko)
W środowe popołudnie Celje musiało uznać wyższość Vitorii Guimaraes. Słoweńcy przyjechali do Portugalii w okrojonym składzie z racji kilku kontuzji co tylko pogorszyło ich sytuację.
Molde – Larne 3:0 (51′ Eikrem, 78′ Brynhildsen, 90+5′ Ihler)
Norwegowie byli potężnymi faworytami rywalizacji z Irlandczykami z północy i ostatecznie zgodnie z planem wygrali ten mecz. Jednakże nie było to takie oczywiste, gdyż pierwsza połowa w wykonaniu gospodarzy była słaba, a obserwatorzy oceniali grę Molde jako wolną, przewidywalną. Mimo wszystko wynik jest najważniejszy, a wygląda on odpowiednio względem różnicy umiejętności między tymi klubami.
FC Noah – Mlada Boleslav 2:0 (58′ Matheus Aias, 76′ Pinson)
Czesi pojechali na wyjazd do Armenii na mecz pułapkę. Noah to podobnie jak my kompletna świeżynka na arenie międzynarodowej i jak się okazuje razem odnieśliśmy swoje pierwsze zwycięstwo na tym etapie rozgrywek. Zespół naszych południowych sąsiadów nie zaprezentował się zbyt dobrze i będzie potrzebować konkretnej reakcji w kolejnych meczach LK, gdyż ten z Noah wydawał się jednym z łatwiejszych „na papierze”.
Heidenheim – Olimpija Ljubljana 2:1 (6′ Beck, 83′ Wanner – 77′ Blanco)
Z kolei Olimpija może wykreślić ze swojego kalendarza jeden z trudniejszych. Wyjazd do zespołu z Bundesligi mógl zakończyć się zdobyciem jednego punktu, gdyż podopieczni Victora Sancheza bardzo dzielnie walczyli z niemieckim klubem i wygenerowali nawet większe xG od gospodarzy. Wszystko jednak na nic przez frajersko sprokurowany rzut karny w końcówce.