
Darko Churlinov miał okazję zadebiutować w barwach Jagiellonii w przegranym meczu z Cracovią. Był to słodko-gorzki debiut dla reprezentanta Macedonii Północnej. Choć udało się mu zaliczyć asystę przy fenomenalnej akcji zwieńczonej golem, to razem z kolegami musiał przełknąć gorycz porażki.
Jakie są twoje wrażenia po debiucie w Jagiellonii?
Dla mnie zawsze liczy się końcowy rezultat. Nie przejmuję się specjalnie występem pod kątem indywidualnym. Oczywiście zależy mi na tym, żeby dać coś drużynie, ale dzisiejsza asysta to było zbyt mało. Jestem zadowolony, że zagrałem i dałem asystę, lecz nie mogę tego powiedzieć o wyniku. Kolejny mecz za 4 dni, musimy oczyścić głowy. Na pewno będziemy analizować dzisiejszy występ z trenerem.
Być może po analizie zmienię zdanie, bo na wideo zobaczę to z innej perspektywy. Z boiska wydaje mi się, że nie było znacznej różnicy poziomów. Cracovia nie była o wiele lepsza od nas. Na pewno będziemy omawiać ten mecz z trenerem, obejrzymy nasze błędy i wyciągniemy wnioski na przyszłość.
Jak zapatrujesz się na mecz z Ajaxem, jedną z największych drużyn w europejskiej piłce?
Dzisiaj nie ma czegoś takiego, że dana drużyna jest jedną z najlepszych. Każdy jest taki sam, każdy chce grać swoją piłkę. Nie ma aż takiej różnicy poziomów. Ajax jest wielką marką, lecz Jagiellonia też dobrze gra w piłkę. Z pewnością nie podejdziemy do meczu myśląc, że rywal jest jedną z najlepszych drużyn w Europie. Zagramy, aby ich pokonać i myślę, że cały zespół podejdzie do gry z takim nastawieniem. Mam nadzieję, że nabierzemy trochę pewności siebie i wyjdziemy w jak najlepszej formie.