Romanczuk: Tylko połowa roboty za nami.

Taras Romanczuk po sześcioletniej przerwie ponownie poprowadził Jagiellonię w europejskich pucharach. Jaga pokonała litewski FK Poniewież 4:0 i może ze spokojem patrzeć na kolejne mecze. Kapitan Żółto-czerwonych udzielił po meczu wywiadu TVP Sport.

Większość meczu mieliśmy pod kontrolą, w drugiej połowie już graliśmy trochę niżej i dołożyliśmy czwartą bramkę. Przy 3:0 brakowało nam spokoju w niektórych sytuacjach, ale cieszymy się wynikiem. Wiemy że to tylko połowa roboty za nami. Teraz czeka nas regeneracja i jedziemy dalej. Wiedzieliśmy, że Poniewież się na nas nastawi, bo są mocni u siebie, lecz fajnie że udało nam się szybko strzelić bramkę na 1:0. Później dołożyliśmy szybko drugą i trzecią bramkę, mieliśmy mecz pod kontrolą i staraliśmy się odsuwać przeciwnika od naszej bramki, żeby nie stwarzali sobie sytuacji.

O Hattricku Jesusa.

Brawa dla Jesusa. Jest siłą napędową całego zespołu, który wykonał dziś dobrą robotę.

Czy traktuje dwumecz jako zamknięty?

Nie. To jest piłka, tu może się wszystko zdarzyć. Mam nadzieję, że dopingować nas będzie cały stadion. W tym momencie skupiamy się jednak na meczu z Radomiakiem, więc ważna będzie regeneracja i aby szybko wrócić do pełni sił.

About The Author

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *